strop nr II zalany.. mamy schody :)
Data dodania: 2014-11-01
...gdyby ktoś rok temu powiedział mi że będę się cieszyć bo przyjechał beton...to bym nie uwierzyła
przyjechał ( 2 h opóźnienia) i oczywiście byliśmy prze-szczęśliwi.. byłam pierwszy raz na zalewaniu wcześniej nie miałam jak w tym uczestniczyć.. obserwowaliśmy wszystko z góry przy zachodzącym słońcu... mamy schody i sufit, całe szczęście że pogoda dopisała i w nocy nie było przymrozków...
teraz 3 tygodnie przerwy, ekipa pojechała kończyć dom w innym miejscu..my możemy w tym czasie zająć się szukaniem dostawcy więźby i innych rzeczy potrzebnych na dach...
oby te 3 tyg szybko minęły.....
nasz strop przed zalaniem
i zalany....:)
a teraz przerwa....oj będzie nam się dłużyło....
przyjechał ( 2 h opóźnienia) i oczywiście byliśmy prze-szczęśliwi.. byłam pierwszy raz na zalewaniu wcześniej nie miałam jak w tym uczestniczyć.. obserwowaliśmy wszystko z góry przy zachodzącym słońcu... mamy schody i sufit, całe szczęście że pogoda dopisała i w nocy nie było przymrozków...
teraz 3 tygodnie przerwy, ekipa pojechała kończyć dom w innym miejscu..my możemy w tym czasie zająć się szukaniem dostawcy więźby i innych rzeczy potrzebnych na dach...
oby te 3 tyg szybko minęły.....
nasz strop przed zalaniem
i zalany....:)
a teraz przerwa....oj będzie nam się dłużyło....