pomocy. ..
Czy ma ktoś sposób na zmycie farby lateksowej z ran okiennych? Bo mam już dość szorowania :-(
Czy ma ktoś sposób na zmycie farby lateksowej z ran okiennych? Bo mam już dość szorowania :-(
czy ma ktoś namiary na firmę z okolic Legnicy która robi tarasy z deski kompozytowej?? zastanawiamy się czy drewno czy kompozyt..muszę pozbierać oferty...
mieszka się wspaniale.. ciągle coś wykańczamy, ale nie wyobrażam sobie wrócić do miasta.. tu mamy cisze i spokój..warto było się troche pomęczyć...
i stało się... MIESZKAMY :):):)
Już 2 tygodnie mieszkamy w domku.. jest super.. oczywiscie brakuje nam w domu wielu rzeczy listew przypodłogowych , luster, lamp, podłączonych gniazdek itp :) ale bez tego da się żyć.. codziennie zwozimy rzeczy z mieszkania... nie sądziłam że tyle tego mamy.. pakuje pakuje i końca nie widać..
podłoge myję codziennie i powoli ukazuje się naszym oczom :) kolor fug.. ale jeszcze to portwa zanim pył przestanie osiadać.. ogólnie to powinnam kupić sobie pas z kieszonkami na ścierki gąbki i płyn do czyszczenia bo mam wrażenie że to wszystko przykleiło mi się do ręki.. tylko sprzątam :) ale z uśmiechem na ustach puki co mnie to bardzo cieszy... chyba każdy przy budowie domu czeka na ten etap kiedy wszyscy juz sobie pójdą i będzie można posprzątać.. przynajmniej ja czekałam bardzo... no to teraz mam ten czas ;o)
jeżeli chodzi o samo zamieszkanie poza miastem to narazie się oswajamy... pierwsze noce spać nie mogłam bo za cicho mi było.. mój mąz się śmiał że powinnam wrócić do miasta nagrać sobie ten hałas i puszczać przed snem.. ale teraz już jest dobrze chyba potrzebowałam czasu na aklimatyzacje :) no i ta praca budynku tu coś strzela tam coś piszczy.. i tak podobno przez 5 lat :)
kuchnia otwarta na salon.. rewelacja.. mogę gotować jednocześnie będąc z wszystkimi dla mnie bomba...
największy plus mieszkania na wsi.. wychodzę z psem w pole i może szaleć ile chce... to nie to samo co zejście z 4 piętra i spacer wkoło bloku :)
jedyny minus to muchy... wkurzają mnie okropnie, musimy zamontować moskitiery i mam nadzieje że to ograniczy trochę im dostęp..
jeszcze sporo rzeczy do zrobienia, zwłaszcza na zewnątrz domu ale łatwiej nam się ogarnąć na miejscu :) tylko tempo nam jakoś zwolniło...
tak tak.. doba za krótka... niech ktoś jeszcze kilka godzin doda... :)
praca pali nam się w rękach po krótkim urlopie..był on potrzebny bo już nie mogliśmy parzeć na ten dom.. od rana w pracy pozniej do nocy na budowie.. a po urlopie pełni zapału zabraliśmy się do roboty.. cały dom już pomalowany, panele na górze leżą, dzisiaj zaczeli montować schody, w czwartek kuchnia a w przyszłym tyg. drzwi wew...
jutro mają nam zrobić skrzynkę gazową, piec już zamówiony, trzeba będzie tylko zrobić podłączenie do budynku i można się wprowadzać :) trochę się nalataliśmy za tym gazem, sami robimy przyłącze ponieważ gazownia zmieniła nam termin na listopad.. a my chcemy się juz przeprowadzić- bez ciepłej wody troche średnio... tak więc info dla wszystkich, można to zrobić samemu i pozniej odsprzedać przyłącze gazowni.. trochę papierologi ale nie ma tragedii... przede wszystkim szybciej...
jeszcze nie możemy uwierzyć że przeprowadzka już tuż tuż....
oczywiście jeszcze będzie brakować full rzeczy ale poranna kawa na "pseudo tarasie" bezcenne.. obejdę się bez innych mebli... :):):)
a to początek naszych schodów :)