prawie.. cisza...
Data dodania: 2014-10-21
...ekipa nas zostawiła na 3 dni.. mam nadzieje że wrócą jak obiecali...bali się powiedzieć mojemu mężowi.. więc mnie szef zaczepił że muszą niestety na 3 dni wrócić na inną budowę.. śmiać nam się chciało bo to chyba bardziej mnie się powinni bać, mąż bardziej ugodowy jest ;o) ale postraszył ich że jak nie wrócą w czwartek to im zdejmie koła i auto postwi na cegłach.. wtedy nie odjadą aż nie skończą hihii... no nic zobaczymy...:)
belki na stropie rozłożone , więc teraz układanie zalewanie i będziemy podziwiać widoki z góry ...
...dzisiaj koparka obsypywała fundament, przy okazji Pan nam wykopał z ziemi gniazdo os..nie obyło się bez walki... teraz trzeba podpalić i mam nadzieje że się osy wyniosą już na zawsze....
a tu nasz maly lasek w salonie...
belki na stropie rozłożone , więc teraz układanie zalewanie i będziemy podziwiać widoki z góry ...
...dzisiaj koparka obsypywała fundament, przy okazji Pan nam wykopał z ziemi gniazdo os..nie obyło się bez walki... teraz trzeba podpalić i mam nadzieje że się osy wyniosą już na zawsze....
a tu nasz maly lasek w salonie...