instalacje...i decyzje..
ah te decyzje....
odbyła się u nas pierwsza wizyta elektryka... nastawiłam się na pytania typu gdzie gniazdka itp.. a tu nam Pan poleciał taką serią pytań i oczywiście na większość pytań nasza odpowiedź brzmiała " jeszcze nie wiemy" :) jutro jesteśmy umówieni na konkretne oznaczenie wszystkiego i Pan elektryk rusza z instalacją więc do jutra mam czas na przemyślenia....Mam nadzieje że instalacje uda się zrobić w dwa tygodnie bo tynki mamy umówione na połowę marca :)
myslimy też o ociepleniu dachu, najpierw miała być wełna ale dostaliśmy dobrą ofertę na pianę otwartokomórkową.. wiadomo droższa jest nie ma co sie oszukiwać ale kuszące bardzo jest to, iż firma przychodzi i w kilka godzin poddasze ocieplone w całości..
teraz bierzemy się za ocieplenie styropianem sufitu w garażu i ściany między domem a garażem..
a najważniejsze mamy kozę w saloniku..śmiesznie było, mąż rozpalał, a ja z córką na dworze nie odrywałyśmy wzroku od komina..ile radości było gdy poleciał dym hihi.. pierwszy dym z własnego komina- bezcenne :)
od razu zrobiło sie na dole troszkę cieplej..:):)